Sejm.
Przede wszystkim decyzje o działaniach państwa podejmuje Sejm jako reprezentacja (pośrednik) Narodu – suwerena. Czy pośrednik powinien mieć prawo do podejmowania wszystkich decyzji?
Zachodzi wątpliwość. Jeśli bowiem tworzona jest Rzeczpospolita, to jej kamieniem węgielnym są zasady tworzenie wspólnoty. Tych zasad, póki Rzeczpospolita istnieje, podważać nie można.
Z kolei ustalenie prawideł działalności bieżącej ma miejsce w Konstytucji, a tę przecież przygotowuje nie Sejm, a Konstytuanta i zatwierdza Zgromadzenie Narodowe, ale dopiero po referendum zatwierdzającym Konstytucja staje się obowiązująca.
Wydaje się, że brak tu jeszcze jednej, odrębnej instytucji: REFERENDUM SYSTEMOWEGO. Czyli takiego, które może dokonać zmiany zasad tworzenia wspólnoty, bądź jej rozwiązania. Takie referendum wymagałoby np. większości 2/3 oddanych głosów.
Nasuwa się następne pytanie: kto ma prawo do głosowania?
Na pewno, co do zasady, wszyscy pełnoletni obywatele. Ale czy w Referendum Systemowym wszyscy musieliby wziąć udział w głosowaniu? Tu bardziej rozsądne byłoby wykazanie się zainteresowaniem sprawami wspólnymi. Najłatwiej – aby rejestrować swą chęć oddania głosu, czyli po prostu wpisać się na listę wyborców.
Prezydent.
W Rzeczypospolitej Prezydent (wcześniej Król), jest strażnikiem praw i porządku. Nie wykonuje tych czynności, a jedynie wskazuje potrzebę podejmowania spraw ważnych społecznie oraz akceptuje zamierzenia Rządu, które wcześniej uzyskały aprobatę Sejmu.
Podkreślę, że to Prezydent (Król) jest Strażnikiem Praw Rzeczypospolitej.
Warto zauważyć, że jego działania nie są inspirowane, a są samodzielnie podejmowane. Oczywiście – obowiązkiem jest akceptowanie bądź odrzucanie ustaw i jest to systemowy obowiązek, czyli działanie z inspiracji zewnętrznej, ale Prezydent może samodzielnie podejmować tematykę, którą uzna za ważną.
Rząd.
Wykonawczy element władzy, która ma za zadanie regulacje spraw społecznych w odniesieniu do sytuacji bieżących w uzgodnieniu – za akceptacją – pozostałych dwóch elementów władzy.
I … TK.
Jest czwartym, dodatkowym czynnikiem władzy o ograniczonych uprawnieniach.
Przede wszystkim – nie może podejmować analiz spraw samodzielnie, a jedynie wyraża opinię, gdy wystąpią o taką stosowne instytucje życia publicznego.
Po drugie – zakres orzekania jest ograniczony do wyrażenia opinii o zgodności z Konstytucją, a to, jak wcześniej zaznaczyłem, jest odniesieniem do kwestii bieżących, a nie dotyka fundamentalnych zasad istnienia wspólnoty. Oczywiście – orzeczenia TK nie mogą być w sprzeczności z zasadami fundamentalnymi.
Wniosek jest oczywisty: TK jest organem doradczym bez funkcji władczych względem pozostałych elementów systemu władzy.
Końcową konkluzją jest pytanie, czy obecny sposób sprawowania władzy mieści się w przedstawionym modelu, a niewątpliwie do takiego trzeba dążyć. Każde inne ujęcie problemu wydaje się kolidować z zasadami fundamentalnymi i, jeśli taka byłaby wola Narodu, należałoby od zmian w tym zakresie zacząć. To leży w gestii Narodu.
|